Jak zwał, tak zwał. Pamiętajcie koniecznie, że nieważna jest nazwa handlowa leku, który zażywacie, ale substancja czynna, która sprawia, że ból ustępuje, stan zapalny się cofa, gorączka spada. Bez tej świadomości możemy sobie zrobić krzywdę. Jeśli bowiem zniecierpliwieni zbyt powolnym działaniem leku (zwykle niepotrzebnie – leki nie mają działania magicznego, także potrzebują czasu) sięgamy po kolejny, okazuje się, że nawet nie zadajemy sobie trudu, żeby przeczytać ulotkę i sprawdzić, jaka jest substancja czynna w nim zawarta. I w ten prosty sposób przekraczamy dopuszczalne dobowe dawki leków.
Nie inaczej jest z aspiryną.
Wielu z nas pamięta zapewne z własnego dzieciństwa niebieskie blistry z polopiryną S, którą mama rozpuszczała na łyżeczce i dawała nam podczas rozmaitych chorób wieku dziecięcego niemal w nieograniczonych ilościach. Czasem udało się mamie zdobyć rarytas – „aspirynę bajerowską”. Tym razem tabletka też była biała, ale blister – zielony. Czym się różniły? Przecież obydwa leki to kwas acetylosalicylowy?
A potem dorośliśmy. Mamy swoje dzieci i głębokie przekonanie, wpajane przez pediatrów, że dzieciom do lat dwunastu kwasu acetylosalicylowego podawać nie wolno. Dysponujemy paracetamolem, ibuprofenem i to te niesteroidowe leki przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwgorączkowe przejęły schedę po aspirynie.
Nic w przyrodzie nie ginie
Ale przecież lek o nazwie aspirin nie zniknął z naszych domowych apteczek. Dorośli stosują go nie tylko w przypadku przeziębienia, bólu głowy czy… kaca, ale także w ramach profilaktyki przeciwzakrzepowej. Mamy do dyspozycji powlekane tabletki do połykania i rozpuszczalne. Także saszetki wzbogacone o inne substancje czynne oraz aromat miętowo-eukaliptusowy.
Oczywiście nie sposób z góry założyć, co komu pomoże. Jak mawiają lekarze – jedni „idą” na paracetamol, inni na aspirin. Dorośli mają większe pole manewru, ale nie oznacza to wcale, że mogą leków nadużywać. To nigdy nie kończy się dobrze. Pocieszające jest, że nowoczesne leki, w tym aspirin, dzięki nowym technologiom farmaceutycznym, działają coraz prędzej, a więc oczekiwany efekt przeciwbólowy czy przeciwgorączkowy pojawia się niemal natychmiast. I znika pokusa, żeby sięgnąć po kolejną tabletkę.