Dopada w najmniej odpowiednim momencie. Zwala z nóg. Zwija się człowiek w pół i czeka. Ból żołądka potrafi bardzo uprzykrzyć życie, zwłaszcza osobom wrażliwym i nadwrażliwym – to właśnie układ pokarmowy pierwszy reaguje w stresogennych sytuacjach i daje nam do wiwatu. Bóle żołądka często połączone są z napadami paniki – niby nic się nie dzieje, a człek ma wrażenie, że umiera, świat się rozpada i za chwilę usłyszy anielskie chóry i testamentu własnego odczytywanie.
Don’t panic! Bólów żołądka nie unikniemy, ale można nad nimi zapanować. Jak sobie radzić?
- ból żołądka związany jest z silnym i gwałtownym skurczem mięśni gładkich, spróbuj się więc rozluźnić w taki sposób, jaki na ciebie najlepiej działa: usiądź, połóż się, spaceruj drobnym kroczkiem…
- przypomnij sobie co jadłeś i piłeś w ciągu ostatnich godzin – może to ból związany z zatruciem lub niestrawnością;
- jeśli wszystko wskazuje na to, że to tylko stres – weź lek rozkurczowo-przeciwbólowy;
- jeśli ból nie mija, a dołączyły do niego mdłości, wymioty czy biegunka – pędź do lekarza/wezwij lekarza.
Pamiętaj, że bóle żołądka to samonakręcający się mechanizm – boli, więc zaczynasz się bać i… boisz się, bo boli. Nie zaszywaj się w kącie – niech ktoś będzie przy tobie. Niech cię zagada, pośmiejcie się, rozbrójcie sytuację. Byleś czuł, że cokolwiek się stanie, ktoś pomoże.
Popatrz – to ten niewielki organ tak daje ci do wiwatu:
Jeśli masz kłopoty z żołądkiem od dłuższego czasu, sprawdź czy to aby nie wrzody. W sytuacji silnego stresu organizm traci odporność i łatwo wtedy wybudzić z uśpienia bakcyla zwanego helicobater pylori – to on odpowiada za powstawanie nadżerek śluzówki żołądka zwanych potocznie wrzodami. W normalnych warunkach drzemie sobie w naszych wnętrznościach, ale czasem budzi się i atakuje. Prosty apteczny test albo badanie krwi pozwoli ci ustalić, czy gadzina właśnie podnosi łeb… Leczy się paskudztwo antybiotykami i życie wraca do normy. Nie warto się męczyć! Bóle żołądka można opanować.