Są takie zabawki i materiały papiernicze, bez których nie obejdzie się żadne dzieciństwo. Wyobrażacie sobie szczenięce lata bez piłki albo bez kredek? Te ostatnie zużywają się w zawrotnym tempie: łamią się, kruszą, giną. Odnieść można wrażenie, że ile by człowiek nie kupił, tyle dziecko przemieli. Chyba tylko w bajkach użytkownicy kredek trzymają je w oryginalnych opakowaniach. W naszej domowej rzeczywistości materiały malarskie szybko trafiają do rozmaitych pudełek, pojemniczków, koszyków, słoików, słowem: opakowań zastępczych. Najbardziej narażone na zniszczenie są kredki ołówkowe, w których pęka grafit i nie da się ich zatemperować.
Ołówkowa delikatność
Dobre kredki ołówkowe mają grafit mniej podatny na pękanie. Warto więc kupić trochę droższe materiały plastyczne, bo będą dłużej służyły. Kredki nowej generacji nie tylko mają trwały grafit, ale także giętką obudowę. W przekroju przypominać mogą wielokąt, co znacznie ułatwia najmłodszym artystom ich trzymanie. Im kredki tańsze, tym gorzej się nimi rysuje: grafit jest twardy, nasycenie kolorem fatalne. Kolorowanie obrazków kiepskimi kredkami ołówkowymi to udręka.
Kredki woskowe (świecowe) są oczywiście łatwiejsze w obsłudze, choć trudno nimi kolorować bardziej szczegółowe obrazki i detale. Ale już do samodzielnego rysowania nadają się doskonale.
Świecowa wygoda
Najmłodsze dzieci chętnie rysują kredkami świecowymi, warto więc kupić duże opakowanie z niezliczoną ilością kolorów. Warto tym bardziej, że te akurat kredki zużywa się do samiusieńkiego końca – są użyteczne nawet wtedy, kiedy są połamane i pokruszone.
Kolorowanie i rysowanie to jedna z ważniejszych aktywności w rozwoju dziecka. To trening korelacji oko-ręka, doskonalenie umiejętności motorycznych (tzw. mała motoryka) oraz przygotowanie do nauki pisania. To także nabywanie umiejętności odwzorowywania a także kształtowanie poczucia estetyki. Jeśli więc nasze dziecko ma już „wszystko”, kupmy mu pod choinkę naprawdę wypasiony zestaw dobrej jakości kredek. Kolorowanie, łączenie kropek, rysowanie i inne prace plastyczne powinny sprawiać frajdę, a dziecięce arcydzieła na pewno trafią do domowych archiwów.