Karta motorowerowa zastąpiona została prawem jazdy kategorii AM. Może je zdobyć osoba, która:
1. ukończyła 14. rok życia;
2. otrzymała zgodę rodziców;
3. uzyskała zaświadczenie lekarskie potwierdzające zdolność do kierowania pojazdami;
4. zdała egzamin w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego.
Prawo jazdy AM uprawnia do kierowania:
-
Motorowerem, mopedem – czyli pojazdem dwu- lub trójkołowym zaopatrzonym w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3 lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h;
-
Lekkim pojazdem czterokołowym – czyli samochodem, którego masa własna nie przekracza 350 kg, silnik ma pojemności nie większą, niż 50 cm 3, oraz jest tak skonstruowany, że nie rozwinie prędkości większej, niż 45 km/h.
Opinie na temat microcarów, czyli „lekkich pojazdów cztrokołowych” są podzielone, chociaż, jak wszystkie dopuszczone do ruchu samochody, muszą one przejść crash testy. Użytkownicy, którzy mieli z nimi do czynienia i ulegli namowom swoich dzieci na kupno takiego pojazdu podnoszą podobne argumenty: te lekkie samochodziki nie są tak bezpieczne, jak „dorosłe” samochody. Ulegając wypadkowi, kierowca jest o wiele bardziej narażony na utratę życia i zdrowia. Tymczasem producenci i dealerzy podkreślają, że to właśnie bezpieczeństwo młodych kierowców jest dla nich absolutnym priorytetem, stąd konkretne rozwiązania:
• trzecie światło stop
• 4 hamulce tarczowe o zwiększonej średnicy
• dzienne światła LED
• możliwość automatycznego odblokowania drzwi w razie niebezpieczeństwa
• automatyczne wysyłanie ostrzeżenia odnośnie zagrożenia
Przeciwnicy sadzania za kółkiem nastoletnich krążowników szos (czternastolatek to uczeń gimnazjum – człowiek w wieku, w którym doprawdy trudno o rozwagę i rozsądek…) są zdania, że posiadanie prawa jazdy kategorii AM może przyczynić się do zwiększenia wypadków na drogach. Wypadki z udziałem dzieci to najgorszy rodzaj zdarzeń drogowych; nastolatkowie nie postrzegają siebie w kategoriach dzieci, ale nie zmienia to faktu, że ich zachowania na drodze często urągają zdrowemu rozsądkowi.