…co nie oznacza, że mamy zabarykadować się w domach i oglądać piękne okoliczności przyrody wyłącznie na obrazkach lub przez okno. Jedak, jak podkreślają lekarze, leśnicy oraz zwykli zjadacze chleba, na te paskudne pajęczaki nie ma mocnych: jeśli chcą nas dopaść – dopadną.
Środki ostrożności
Oczywiście wciąż wymyślamy gadżety mające utrudnić kleszczom namierzenie nas i zaatakowanie. Repelenty czy breloczki i bransoletki emitujące ultradźwięki i zakłócające pracę narządu Hallera bywają mniej lub bardziej skuteczne – najskuteczniejsze jest po prostu zachowanie zdrowego rozsądku. Warto zachować wszelkie środki ostrożności zalecane przez znawców ale i mieć świadomość, że nie działają one w stu procentach. Zatem po powrocie ze spaceru przebieramy się, otrzepujemy odzież na zewnątrz i wchodzimy pod prysznic. A potem wszyscy spacerowicze oglądają się nawzajem.
Choć nigdy nie ma gwarancji, że już samo wbicie się kleszcza w skórę nie poskutkuje zakażeniem się chorobą odkleszczową, warto pamiętać, że czas ma znaczenie – jeśli usuniemy pajęczaka zanim na dobre wkręci się w skórę, minimalizujemy ryzyko. O tym jak to jest z tymi bakteriami poczytacie tutaj.
Bez rozwiązań siłowych
Pamiętajcie, że nie wolno podczas usuwania kleszcza stosować żadnych rozwiązań siłowych – najlepsze są do tego zwykłe pęsety albo urządzenia typu lasso, np. Trix. Kleszcz musi być usunięty w całości, operacja musi więc przebiegać w spokoju, w dobrym oświetleniu i musi być przeprowadzona przez osobę, która ma pewną dłoń. Panika to najgorsze, co może nam się zdarzyć, kiedy trzeba pozbyć się kleszcza.
Obok znanych nam chorób odkleszczowych, o których dużo się pisze i mówi, pojawiają się czasem powikłania, o których istnieniu nie mieliśmy pojęcia. Dlatego tak ważne jest, żeby miejsce po wkłuciu kleszcza obserwować i zwracać uwagę na zmiany w zachowaniu osoby pogryzionej. Wszelkie grypopodobne objawy i zmiany samopoczucia powinny skłonić do wizyty u lekarza.
Borelioza jest uleczalna – antybiotyki dają radę. Nie ma na nią szczepionki. Istnieje za to szczepionka na odkleszczowe zapalenie mózgu i opon mózgowych – może więc warto się zaszczepić, skoro inwazja kleszczy z roku na rok postępuje…?