Nie ma chyba wygodniejszego ciuszka niż letni bawełniany albo wiskozowy kombinezon. Nie dość że znika kłopot jaką bluzkę założyć do spodni, to jeszcze kombinezon podkreśla walory figury, jest przewiewny i nie ma ryzyka, że coś nam spadnie, zsunie się w biegu, wylezie boczkiem to-i-owo.
Letni kombinezon to must have w każdej walizce jadącej nad morze. Idealnie sprawdzi się jako „nakładka” na kostium plażowy i jak baza pod cieniutki żakiet. Gładki, kwiecisty, z długimi lub krótkimi nogawkami albo odkrytymi ramionami i falbanką a’la Hiszpanka – każdy zda egzamin na piątkę!