Nadeszła jesień, dlatego większość osób sięgnęła już po cieplejsze kurtki, szaliki czy czapki, aby chronić swój organizm przed zimnem. Zmiany zaszły również w naszych domach i miejscach pracy – zniknęły z nich urządzenia do klimatyzacji, a w ich miejsce coraz częściej uruchamiane jest ogrzewanie. Chociaż ciepło w pomieszczeniu jest dla nas przyjemne, należy pamiętać, że nie pozostaje bez wpływu na organizm. O czym warto pamiętać?
Suche powietrze – sucha skóra?
Powietrze w pomieszczeniu wykazuje określoną wilgotność, która zmniejsza się w trakcie ogrzewania. Im mniejsza wilgotność powietrza, tym szybciej skóra traci wodę. Dlatego to właśnie zimą wykazuje ona zwiększoną tendencję do przesuszenia, łuszczenia, zaczerwienienia czy podrażnień. Staje się również bardziej wrażliwa, mniej elastyczna i cienka. W jaki sposób możemy się przed tym chronić?
Kluczową formą ochrony naszej skóry przed szkodliwym wpływem ogrzewania jest jej regularne nawilżanie za pomocą kremów czy maści. Ponieważ wielokrotnie w takich przypadkach skóra staje się szorstka warto również pamiętać o peelingu, który pozwoli pozbyć się zrogowaciałego naskórka, dzięki czemu skóra łatwiej przyjmie aplikowane kosmetyki. Pamiętajmy również o nawilżaniu od wewnątrz – wbrew wielu opiniom zapotrzebowanie na wodę nie zmniejsza się w czasie trwania zimniejszych pór roku – komentuje dr Dominika Kwaśniak, z Centrum Medycznego Damiana
Czy ogrzewanie osłabia nasze włosy?
Ogrzewanie może mieć także negatywny wpływ na kondycję włosów. One również narażone są wysuszanie, dlatego stają się słabsze i bardziej skłonne do łamliwości.
W okresie jesienno-zimowym nasze włosy potrzebują takiej samej opieki, jak w cieplejszych miesiącach. Odpowiednia, kompleksowa pielęgnacja włosów pozwoli bowiem utrzymać ich kondycję. Dlatego istotne jest regularne stosowanie nawilżających preparatów oraz odżywek i szamponów przeznaczonych do rodzaju naszych włosów – komentuje dr Dominika Kwaśniak, z Centrum Medycznego Damiana
Nie zapomnij o oczach
Zadaniem filmu łzowego jest nawilżenie oraz dostarczenie składników odżywczych. Pozwala on na usunięcie mniejszych ciał obcych, zapobiega zakażeniom i chroni przed dostaniem się do oka drobnoustrojów, pyłu czy kurzu. Film łzowy jest odbudowywany naturalnie poprzez regularne mruganie. W sytuacji, gdy powietrze w pomieszczeniu jest zbyt suche, film regeneruje się zbyt wolno, a to może doprowadzić przede wszystkim do uczucia suchości oczu. Może to prowadzić również do innych dolegliwości, takich jak: ból, pieczenie, swędzenie, zaczerwienienie czy zmęczenie oczu.
Zespół suchego oka, wynikający z nieprawidłowej pracy filmu łzowego, może być spowodowany m.in. zbyt intensywnym korzystaniem z urządzeń elektronicznych, paleniem papierosów, zanieczyszczonym czy wysuszonym powietrzem. Jeżeli dolegliwości utrzymują się zbyt długo powinniśmy zgłosić się do specjalisty, który za pomocą badań (test Schirmera, test jakości łez) potwierdzi lub wykluczy istnienie zespołu suchego oka i wprowadzi określone leczenie, którego elementem jest zmiana trybu życia i stosowanie tzw. sztucznych łez, czyli preparatów nawilżających – komentuje dr Dominika Kwaśniak, z Centrum Medycznego Damiana
Suche powietrze sprzyja infekcjom?
Na negatywny wpływ ogrzewania w okresie jesienno-zimowym narażony jest również nasz nos. Jednym z częstych dolegliwości jest przesuszanie błony śluzowej, spowodowane ogrzewaniem oraz niedostateczną podażą wody do naszego organizmu. Warto podkreślić, że błona śluzowa pełni m.in. funkcje ochronne, a jej wysuszenie może sprzyjać zwiększonej podatności na infekcje układu oddechowego.
Warto pamiętać, że w okresie jesienno-zimowym potrzebujemy podobnego nawodnienia organizmu jak wiosną czy latem. Dlatego, mimo że „nie chce nam się pić” warto o tym pamiętać. Drugim elementem jest nawilżanie nosa np. za pomocą domowych inhalacji z olejkami eterycznymi – mówi dr Dominika Kwaśniak, z Centrum Medycznego Damiana
Ogrzewanie pomieszczeń w okresie jesienno-zimowym jest całkowicie zrozumiałe, jednak warto pamiętać o jego wpływie na nasz organizm. Stosowanie prostych zasad pozwoli chronić nas przed dodatkowymi dolegliwościami.