W pracy zdalnej najważniejsza jest mobilność. To praca elastyczna do granic możliwości, ale wymagająca od wykonującego ją osobnika bycia w nieustannej gotowości bojowej. Smartfon i laptop – elementarne narzędzia działania – nie mogą czekać, aż się człowiek dotoczy z kuchni do pokoju i wejdzie w porozumienie z opornie działającą drukarką, która akurat uparcie komunikuje, że zaciął jej się papier w podajniku, choć nic się oczywiście zaciąć nie miało prawa. Finalnie okazuje się, że kabel wetknięty nie tam, gdzie trzeba, bo kot wyrwał, a dziecka poskładały. W ogóle kabel jako taki uciążliwy jest. Jeden wystarczy – poza tym rządzić w domu pracującego zdalnie freelancera musi wifi. Dobry modem światłowodowy rozwiązuje sprawę.
- Drukowanie przez wifi
Zarówno z laptopa jak i smartfona drukować można bez konieczności używania dokuczliwych kabli. Domowa sieć komputerowa znacznie ułatwia życie. Nie dość, że można korzystać z urządzeń mobilnych bez ograniczeń, to jeszcze drukowanie jest banalnie proste. Chyba każdy pracujący online przeżywał załamanie nerwowe, kiedy musiał przerzucać swoją aktywność zawodową między urządzeniami, uruchomienie których wymagało sporo czasu. Domowe centrum informatyczne bazujące na wifi to genialna sprawa.
2. Transfer danych
Sto kart otwartych równocześnie, przeskakiwanie z okna w okno, filmy, wykresy, prezentacje… szybko, szybciej, najszybciej – zlecenia płyną wartkim strumieniem, liczy się czas. Albo masz doskonałej jakości modem światłowodowy i ogarniasz wszystko, albo praca przypomina orkę na ugorze. Ściąganie danych i żonglowanie nimi to podstawa pracy zdalnej wymagającej prędkiego przetwarzania informacji. Masz z tym kłopot? Z transferem danych? Nie utrudniaj sobie życia! W tej branży tempo to podstawa. Dopiero kiedy zobaczysz jak wygodnie pracuje się bez zakłóceń ze strony wadliwego sprzętu, zdasz sobie sprawę, na czym polega wygoda tej roboty.
Konfiguracja domowej sieci komputerowej nie jest trudna. Gdy wszystkie urządzenia elektroniczne współpracują ze sobą, praca online jest czystą przyjemnością. Nie zrozumie tego ktoś, kto może sobie pozwolić na korporacyjną spychologię pionową – gdy od pomysłu do przemysłu projekt musi nabrać mocy urzędowej i trwa to, i trwa, i trwa…