Alergia zaliczana jest do chorób cywilizacyjnych. Wydaliśmy wojnę wszelkiego rodzaju drobnoustrojom, doprowadzając do stanu, w którym naruszone zostały zasady naszego pokojowego koegzystowania z wieloma mikroorganizmami. Reakcje uczuleniowe często są odpowiedzią organizmu na takie wydelikacenie. A że skłonność do alergii jest dziedziczna, rosną pokolenia dzieci, które ani kota pogłaskać nie mogą, ani truskawek zjeść, ani czekolady posmakować.
Oczywiście diagnozę postawić powinien lekarz alergolog ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby samodzielnie wykonać wstępny test alergiczny.
Jeśli objawy takie jak katar, kichanie, pieczenie oczu czy pokrzywka pojawiają się regularnie, trzeba przeprowadzić małe dochodzenie. Może się okazać, że pojawienie się tych objawów wiążę się ze spożywaniem konkretnych pokarmów, z przebywaniem wśród określonych roślin albo z towarzystwem zwierząt domowych. Możemy zapisywać efekty naszych obserwacji i jednocześnie posiłkować się testem. Inaczej postępujemy w przypadku chorowitych dzieci, inaczej w przypadku zdrowych dorosłych. To, co bierzemy za objawy alergii może być po prostu podatnością na infekcje. Internetowy test nie może zastąpić rzetelnej diagnostyki lekarskiej ale może dać nam do myślenia. Bez obaw! Leki na alergie wszelkiego rodzaju dostępne są także bez recepty, więc na pewno zdążycie znaleźć taki, który będzie wam służył najlepiej. Najważniejsze, by uzyskać pewną diagnozę i podjąć decyzję: bierzemy kota czy nie.
Tak, to nie żart! Wyobraźcie sobie sytuację, w której wasz dom stał się domem miłego czworonoga. Pokochali go wszyscy, zwłaszcza dzieci. I nagle okazuje się, że uczulenia na kota jest tak dokuczliwe, że trzeba futrzaka oddać i kupić sobie rybki! Jeśli więc podejrzewacie, że cieknący nos, salwy kichnięć i swędząca skóra to objawy alergii, reagujcie prędko: najpierw test alergiczny, potem lekarz, kolejne testy i leki. Alergię można ujarzmić, a dobrze zaopatrzona lekami na pewno nie będzie dawała się we znaki aż tak, by rezygnować z wszystkich życiowych aktywności.
Może właśnie wam się wydaje, że alergia nie taka straszna. Późne lato, a potem jesień i zima nieco uspokoją jej objawy, ale sezon względnego spokoju trwa krótko. Pomyślcie o kolejnej wiośnie…