Boże Narodzenie od kilku lat obchodzimy bez śniegu. Białe święta niektórzy znają już tylko ze wspomnień i fotografii. Ale zaraz na przełomie roku pojawia się tęgi mróz i prędko uświadamiamy sobie, że zima to nie jest nic przyjemnego. Silne mrozy mogą stać się przyczyną odmrożeń a nawet śmierci z wychłodzenia. Kiedyś byliśmy przyzwyczajeni do silnych mrozów – obecnie wydaje nam się, że to tylko kilka dni zimna i nic złego nie może się przytrafić. Tymczasem śmierć z wychłodzenia nie dotyczy wyłącznie bezdomnych. Zmarznąć można w drodze do domu z zakrapianej imprezy albo podczas źle zorganizowanej wyprawy w góry. Zima w mieście wcale nie jest bezpieczniejsza, niż zima w lesie.
Kiedy silne mrozy utrzymują się zbyt długo, osoby starsze, chore oraz dzieci nie powinni wychodzić z domu na dłużej. Jeśli muszą wyjść, koniecznie trzeba pamiętać o o ubieraniu się na cebulkę, nakryciu głowy, rękawiczkach. Organizm zachowuje się podczas mrozów bardzo racjonalnie: zmniejsza ogrzewanie tych partii ciała, które w razie zamarznięcia możemy sobie darować – podobno nie są nam niezbędne… Dlatego nasze ciało skupia się na utrzymaniu ciepła w korpusie, a palce nam marzną. Wyobraźcie sobie teraz, że reszta ciepła ucieka przez głowę, bo po co komu czapka… Zmiany jakie następują w naszym organizmie na skutek wychłodzenia prowadzić mogą do śmierci, dlatego nie należy bagatelizować ostrzeżeń pogodowych.
W wielu miastach na czas największych mrozów ustawia się koksowniki, żeby zmarznięci ludzi mogli chociaż rozgrzać dłonie.
Pamiętajmy o bezdomnych ludziach i zwierzętach. Ci pierwsi często odrzucają pomoc – nie chcą iść do noclegowni, bo obowiązuje tam zakaz picia alkoholu. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by poratować napotkanych na naszej drodze bezdomnych gorącą herbatą czy jedzeniem.
Zwierzętom natomiast wystarczy zostawić uchylone piwniczne okno, trochę karmy w misce, stary koc na klatce schodowej. Silne mrozy wszystkie żywe stworzenia powinny przeżyć solidarnie – nie ma bardziej ludzkiego wymiaru wspólnoty, niż pomoc wszystkim, którzy jej potrzebują.