Jeszcze niedawno żarówki ledowe uważane były za luksusowe źródła światła. Mało które gospodarstwo domowe mogło sobie pozwolić na wymianę tradycyjnych żarówek na diodowe. Dziś technologia LED jest wszechobecna. Kilka lat temu elektryzowały nas doniesienia z rynku unijnych regulacji, w ramach których sukcesywnie wycofywano ze sprzedaży zwykłe żarówki zwane żarowymi. Polacy na zapas zaopatrywali się w „setki” i mleczne „sześćdziesiątki”. Tymczasem LED okazał się technologią na tyle wygodną i akceptowalną przez większość użytkowników, że ceny żarówek spadły i dziś nie budzą już emocji.
Nie bez znaczenie jest fakt, że od wielu już lat inaczej aranżujemy oświetlenie w naszych mieszkaniach. Odchodzimy od jednego centralnego punktu świetlnego – zazwyczaj na suficie – na rzecz wielu punktów o rozmaitym kolorze i natężeniu światła.
Żarówki na diecie
Żarówki LED to nie tylko energooszczędne źródła oświetlenia i oszczędności w domowym budżecie, ale także możliwość dostarczania sobie takiej ilości światła, przy jakiej czujemy się komfortowo. Już nie trzeba natychmiast gasić każdej „zbędnej” żarówki – przeciwnie: można zaaranżować punkty świetlne, które nigdy nie gasną! Listwy ledowe, cotton balls, podświetlane ozdoby na dobre zagościły w naszych domach.
O ile żarówki tradycyjne „żarły” prąd i prędko się przepalały, o tyle ledowe nie dość, że są na nieustannej diecie, to jeszcze mają niesamowitą trwałość, którą liczy się w godzinach – tysiącach godzin! Warto podkreślić, że żarówki diodowe nie przepalają się, nie ma tego nagłego pstryk, po którym zapadają egipskie ciemności. LED-y gasną powolutku, niemal niezauważalnie. Słowem: do ostatniej chwili są źródłem światła, tyle że coraz słabszego.
Więcej światła!
LED w domu i przestrzeni publicznej to technologia już powszechna. Jasne, ciepłe, przyjazne dla oczu światło sączy się z witryn sklepowych, lightboxów, prywatnych mieszkań. Utylizacja żarówek ledowych jest równie ekonomiczna, co ekologiczna – nie zawierają one rtęci ani żadnych szkodliwych dla środowiska substancji.
Najprzyjemniejszy dla oka oraz budżetu efekt działania żarówek ledowych widoczny jest w dużych miastach, które nigdy nie zasypiają: tu naprawdę wciąż można wołać Więcej światła!
