Wzrastająca świadomość konsumentów sprawia, że coraz większym powodzeniem cieszy się żywność ekologiczna i organiczna. Oczywiście aby uzyskać odpowiedni certyfikat, pokarmy i napoje muszą spełniać bardzo restrykcyjne warunki. Dotyczą on nie tylko samych produktów, ale także warunków, w jakich są uprawiane rośliny, gleby i nawozów. Często zżymamy się, że warzywa czy owoce z upraw ekologicznych i organicznych są mniej efektowne od tych uprawianych na skalę przemysłową. To prawda – nie chodzi bowiem o ich podrasowanie, stworzenie idealnych w kształcie i kolorze truskawek czy marchewek, a o uprawianie ich w taki sposób, żeby nie zachodziła konieczność używania nawozów sztucznych.
We własnym ogródku
Ekologiczne i organiczne uprawy to jedno. Taki sam status mogą mieć też hodowle. Dostaniemy wtedy zdrowe mięso bez antybiotyków. Żywność organiczna to najlepsze, co możemy położyć na talerzu. Jej precyzyjne oznakowanie ułatwia nam zakupy. To nieprawda, że etykieta z napisem ECO bądź ORGANIC może być tylko wabikiem – takie certyfikaty naprawdę trudno zdobyć. Wyobraźcie sobie, że organiczna może być nawet kawa, a warunki, jakie muszą spełniać plantacje, na których jest uprawiana są bardzo szczegółowe.
Jeśli nie stać nas na droższe od zwykłych produkty rolnictwa ekologicznego, możemy rozważyć uprawę warzyw i owoców we własnym ogródku. Paradoksalnie fakt, że nie będziemy roślin traktować żadnymi nawozami i nie będziemy inwestować w żadne polepszacze czy przyspieszacze dojrzewania sprawi, że uzyskamy ekologiczne warzywa i owoce. Wyobraźcie sobie, że organiczna kawa z Hondurasu zyskała swój status właśnie dzięki temu, że jej plantatorzy nie nadążają za nowoczesnymi sztuczkami przemysłu spożywczego i nie stać ich na wiele chemicznych nawozów, które używane są na plantacjach przemysłowych.
Warzywa, owoce i mięso czy nabiał produkowane z uwzględnieniem ekologicznych i organicznych procedur kupić można w supermarketach, małych osiedlowych sklepach ze zdrową żywnością oraz na targach. Na pewno lepiej sięgać po nie, niż po masowo produkowaną żywność kiepskiej jakości. Cena nie powinna być kluczowym argumentem – powinno nim być nasze zdrowie.